gravatar

Pieśń Awatara - Piotr Lutyński - refleksja po wernisażu (+ dokumentacja fotograficzna)





Kolonizacja krainy awatarów. Niewolnictwo XXI wieku, gdzie rola pana przenika się nierozerwalnie z rolą sługi - awatara. Rola operatora przepleciona z rolą marionetki. Iluzja mocy.

Nowe wątpliwości. Granie ról. Kto jest bardziej kim? Osmotyczne przenikanie psychiki w cyfrowy świat. Czy coś przenika w drugą stronę? Przewartościowanie. Co jest bardziej prawdziwe?

Zerojedynkowy Thanatos. Czy stając się bardziej cyfrowym stajemy się bardziej umarłym? Czy bity wchodząc w nasz analogowy świat zaczynają żyć własnym życiem? Czy awatar świeci własnym światłem, czy odbitym? Czy na zawsze pozostanie  pustą kukłą, czy jest naczyniem, w które przelewamy nasze ja. Czy w skorupie jest duch?

Dwa awatary. Dwie interpretacje. Obie równoprawne. A może jest i trzecia?

Lutyński patrzy na awatary. Patrzy uważnie i z nadzieją. Ale w razie czego ma kurę i nie zawaha się jej użyć.

Cezary Ostrowski